- Wykluczasz tylko to, co ci szkodzi. Ale nie na podstawie przeczytanego artykułu w internecie, a na podstawie badań i ewentualnych konsultacji ze specjalistą.
- Dopasowujesz dietę do swojego trybu życia. Nie każdy może i musi jeść pięć posiłków – u niektórych sprawdzą się trzy, a u innych sześć.
- Nie wiesz co to restrykcje i nie odmierzasz na wadze każdego grama jedzenia. Dobrze wiesz, że to dawka czyni truciznę i że raz na jakiś czas odstępstwo od normy ci nie zaszkodzi.
- Nie ograniczasz żadnej grupy makroskładników, chyba, że wymaga od tego twój stan zdrowia.
- Dzięki diecie czujesz się dobrze, a nie źle! Nie jesteś ociężały ani smutny z powodu nakazów i zakazów.
- Twoja dieta jest WYKONALNA.
- Po małych modyfikacjach (np. dodanie lub odjęcie kaloryczności) jesteś w stanie utrzymać „dietę” całe życie. Głównie dlatego, że to nie dieta, a styl żywienia!
- Słuchasz swojego ciała i reagujesz na jego potrzeby. Odróżniasz głód od zachcianek, jesz tyle, ile potrzebujesz, a nie tyle, ile w ciebie ktoś wmusza, np. babcia na obiedzie